GROMADZĄCY SIĘ SŁUCHACZE
Słuchacze św. Pawła, którzy gromadzili się w Atenach, by słuchać jego nauk, cierpliwie przyjmowali jego słowa, dopóki nie oświadczył, że Bóg wskrzesi umarłego; to stwierdzenie położyło kres zebraniu. Jedni się naśmiewali, drudzy zaś uprzejmie odpowiedzieli, że może odłożą zapoznanie się z dalszym ciągiem jego wywodów do jakiejś następnej okazji. Gdyby Paweł powiedział, że Jezus ma nieśmiertelną duszę, która istniała przedtem i będzie istniała wiecznie, możliwe, że jego greccy słuchacze chcieliby go wysłuchać. Dla współczesnych św. Pawłowi Greków osobowa nieśmiertelność dusz nie była obcą i niewiarogodną hipotezą; lecz wymaganie od nich, by uwierzyli w zmartwychwstanie zmarłego, było równoznaczne z wyznaniem samego mówcy, że marnuje czas słuchaczy, mówiąc nonsensy.