BUDDYZM

Autor wpisu: Opublikowano:2 stycznia, 2011 Komentarze:0

Jednostka przechodzi przez łańcuch licznych kolejnych wcie­leń, a proces zmian będzie postępował dopóty, do­póki człowiek i będzie pozostawał we władzy prag­nień i niewiedzy duchowej. Ten cykl istnienia je­dnostkowego występuje na tle szerszego tła kosmo­logicznego, w którym na przestrzeni długich wie­ków odbywa się stały nawrót cyklu regresji i roz­woju. Podobną kosmologię obserwujemy w hinduiz­mie i dżinizmie. W dialogu tej filozofii wyznawcy hinduizmu obliczają, iż każda kalpa, czyli eon, trwa 320 000 000…

WIARA W PONOWNE NARODZINY

Autor wpisu: Opublikowano:31 grudnia, 2010 Komentarze:0

Po drugie, wiara w ponowne narodziny nadaje trochę paradoksalnego zabarwienia koncepcjom nieba, czyśćca itd. Buddyzm bowiem nie zaprzecza istnieniu wyższych i niższych sfer istnienia poza rzeczywistością tego świata, nie zaprzecza również istnieniu bogów, choć odrzuca doktrynę stwórcy. Jednostka może ponownie narodzić się w niebie za sprawą dobrych uczynków; nie jest to jednak końcowe wyzwolenie. Niebo nie jest wieczne, jak wszystko inne. To samo, na szczęście, dotyczy piekła. Podobnie nie jest…

ZBLIŻONE KONCEPCJE

Autor wpisu: Opublikowano:19 grudnia, 2010 Komentarze:0

Zbliżone kon­cepcje znaleźć można w systemie doktrynalnym hinduizmu. Prowadzi to do paradoksu, na który natrafiają — choć najczęściej bez właściwego ro­zeznania —chrześcijańscy misjonarze. Skoro chrze­ścijańska koncepcja zbawienia sprowadza się do osiągnięcia nieba, ci, którzy wychowali się w du­chu przedstawionej wyżej doktryny ponownych narodzin, będą koncepcję chrześcijańską uważać za gorszą formę zbawienia.Po trzecie, buddyjska doktryna ponownych na­rodzin (w odróżnieniu od podstawowej doktryny hinduskiej) nie obejmuje wiary w duszę. Nie ist­nieje odwieczne…

WIECZNA SZCZĘŚLIWOŚĆ JEDNOSTKI

Autor wpisu: Opublikowano:7 grudnia, 2010 Komentarze:0

Nie oznacza to, ze jednostka zyskuje na pewien sposób wieczną szczęśliwość. Jest to raczej zastąpienie przemijają­cych stanów osobowości, które tworzą jednostkę, przez stan odwieczny, jakim jest nirwana. W nir­wanie nie ma osoby, gdyż osoba jest następstwem połączenia przejściowych stanów osobowości. Dla­tego Budda (przynajmniej w buddyzmie therawacunow, tzn. w buddyzmie cejlońskim, burnuńskim, południowo-wschodnio-azjatyckim) w zasadzie już nie istnieje. Brak jest możliwości porozumienia się z nim, a stąd także nie ma modlitw…