DOKONANIE CEREMONIAŁU

Autor wpisu: Opublikowano:19 października, 2009 Komentarze:0

Dopiero po dziesięciu dniach krewni, którzy dokonali tego ceremoniału, stają się rytualnie czyści i mogą podjąć zwykłe zadania. Te ortodoksyjne ryty przedstawiają połączenie wczes­nej koncepcji aryjskiej życia pośmiertnego z panu­jącym później wierzeniem w ponowne urodzenie. Jednakże, pomimo że spalanie zwłok było szeroko praktykowane w Indiach, nie było bynajmniej po­wszechne. W południowych Indiach i w innych re­gionach są przypadki grzebania zmarłych, a w star­szych tekstach czyta się o przypadkach pozostawia­nia zwłok…

PRZEZWYCIĘŻENIE ŚMIERCI

Autor wpisu: Opublikowano:17 października, 2009 Komentarze:0

Przezwyciężenie śmierci w tradycji indyjskiej jest więc ogólnie pojmowane jako długi, często wyczer­pujący proces, przechodzi się bowiem przez cały cykl wcieleń, umożliwionych przez ponowne uro­dzenie. To prawda, że cnotliwe życie może zapew­nić pewną szczęśliwość w niebie, lecz tylko pewne odłamy tradycji uwzględniają błogą nieśmiertel­ność w takim stanie dzięki aktom Boga. Odgrywa tutaj rolę miłość do Boga raczej niż cnota zmarłe­go, działanie karmanu zostaje zniesione przez Bo­ga Wisznu, jak na przykład…

WIĘKSZY NACISK

Autor wpisu: Opublikowano:2 października, 2009 Komentarze:0

W buddyzmie i adwaityzmie większy nacisk kładzie się na postawy psychologiczne i ro­zumienie. Praktyka umiarkowanej jogi, skierowana do opanowania zmysłowości i do poznania nietrwa- łości świata, może w punkcie kulminacyjnym wy­tworzyć w wyznawcy buddyzmu szczególny stan obojętności, w którym ani sprawy śmierci, ani ży­cia nie zakłócają spokoju. Nie oznacza to negacji świata, gdyż w tej sytuacji wszelkiego pragnienia negacji świata należy się równie obawiać jak prag­nienia jego afirmacji. Dla Siankary…

OSTATECZNE ZNIKNIĘCIE

Autor wpisu: Opublikowano:1 października, 2009 Komentarze:0

Ostatecznie jednak człowiek znika za tymi wy­obrażeniami i przyjmuje się, że są one w istocie jedynie konwencjonalnym sposobem ukazania mniej oświeconym, co leży poza granicami świata rzeczywistego. Sam świat, ze wszystkimi jego ra­dościami i nieszczęściami, przyjmuje coś z atmosfe­ry magicznej sztuki. Wyzwolenie jest jakby obu­dzeniem się ze snu; śmierć zaś sama należy do te­go snu.Jeśli jednak droga okaże się uciążliwa, można na niej odpocząć, gdyż ponowne narodziny będą się powtarzać…