WĘDRUJĄCY ASCETA

Autor wpisu: Opublikowano:4 listopada, 2009 Komentarze:0

Kiedy dorosną synowie, zaczynamy po­zbywać się obowiązków doczesnych. Wreszcie czło­wiek staje się na starość wędrującym ascetą, czyli sannjasinem. W tym ostatnim stanie człowiek znaj­duje się poza społeczeństwem, a więc poza tym, czego wymaga stosowanie się do złożonych zasad kierujących społeczeństwem hinduskim. Mówiąc ogólnie święty wychodzi poza dobro i zło i „umie­ra” dla świata. Może on osiągnąć dżiwanmukti, wy­zwolenie za życia, czekając tylko na wyczerpanie organizmu, jak to dzieje się w przypadku obrotów koła garncarskiego po zatrzymaniu go przez garn­carza.

Kategoria:

Leave a Comment